wtorek, 25 września 2012

65

 Wczoraj pobiegłam. Po miesięcznej przerwie. I poczułam, że żyję. I poczułam się wolna.
Ze słuchawkami w uszach i piosenką na ustach zapomniałam o tym, co złe. 

A myslałam, że jesień to nie jest dobra pora na bieganie...

Budyniowa owsianka z figą, bananem, czekoladą Ritter i pistacjami; Yerba Mate;

11 komentarzy:

  1. Cóż, każda pora jest dobra na rozwijanie pasji :)
    Budyń, figa i banan w owsiance? Bosko <3

    OdpowiedzUsuń
  2. Bieganie po dłuższej przerwie daje mnóstwo satysfakcji ;)
    Dodatki dobrałaś świetnie :D

    OdpowiedzUsuń
  3. już tak dawno nie biegałam, że zapomniałam prawie, jaką przyjemnośc to sprawia, chlip chlip:<
    cudowna zawartosc miseczki<3

    OdpowiedzUsuń
  4. Muszę zrobić budyniową...;)

    OdpowiedzUsuń
  5. lubię to uczucie wolności, o którym piszesz :)
    u mnie dzisiaj też budyniowa! pycha!

    OdpowiedzUsuń
  6. Na bieganie zawsze jest dobra pora. Niezależnie od temperatury, humoru i ogólnej aury :)
    Stęskniłam się za Ritterem.

    OdpowiedzUsuń
  7. Mam ochotę na pisatcje...

    OdpowiedzUsuń
  8. Obłędne dodatki do owsianki :) Uwielbiam z pistacjami!
    A jesień to świetna pora na bieganie, sama zaczynałam swoją przygodę z tym sportem właśnie podczas jesieni :)

    OdpowiedzUsuń
  9. chciałabym mieć więcej czasu na bieganie... muszę bardziej się zorganizować jakoś :D
    a miseczka pyszna!

    OdpowiedzUsuń
  10. pyszna zawartość miseczki ,a ja ciągle szukam tych fig i jeszcze nie znalazłam ...

    OdpowiedzUsuń