Dzisiaj jest gofr własnie z wczorajszego ciasta. Cukinii prawie wogóle nie czuć, choć dałam jej sporo. Ciągle mam ochotę na takie warzywne eksperymenty z goframi. Narazie moim faworytem są marchewkowe ;)
W tym tygodniu ćwiczylam tylko 2 razy, dziś też poćwiczę,będzie przynajmniej 3. Ale to i tak bardzo mało. Po szkole jestem może nie padnięta, ale po nauce po szkole, to już trochę tak. Chciałam zapisać się na pilates, ale godz. 21...przeraza. Zresztą ostatni autobus mam po 19...;/
Oceny...moglyby być lepsze...;D Ale to dopiero początek ;D
Niedawno zdałam sobie sprawę, jak mało białka zjadam, a jak dużo węglowodanów.
Interesuję się dietetyką od dawna, a u siebie nieprawidłowy rozkład tych składników zauważylam dopiero teraz. Ale lepiej późno niż wcale, prawda?
Bardzo innowacyjnie, jestem jak najbardziej na tak :)
OdpowiedzUsuńCiekawy pomysł, ja ostatnio też się zajadałam cukinią;)
OdpowiedzUsuńSmakowite.
gofry ... pycha ! i do tego takie zdrowe , super początek weekendu ;p
OdpowiedzUsuńSame pyszności. Niech moja gofornica znowu ' odkleja ' mi gofry, no...;)
OdpowiedzUsuńGofry i twarożek, to lubię :)
OdpowiedzUsuńA można przepis na gofry?
OdpowiedzUsuńPol średniej cukinii startej na drobych oczkach, Szklanka mąki(większość pełnoziarnistej, trochę zwykłej), 3/4 szkl. mleka, jajko, 2 lyzki oleju, cynamon, lyzeczka syropu z agawy: to wszystko łączymy i pieczemy gofry ;)
UsuńSuper te gofry wyglądają, i w dodatku z twarożkiem.. mniam :)
OdpowiedzUsuńŚwietne są takie eksperymenty
OdpowiedzUsuńna pewno skorzystam z Twojego przepisu na te gofry, chociaż mam pewne obawy, czy moja gofrownica podoła temu wyzwaniu^^ jak nie to wtedy wproszę się do Ciebie!
OdpowiedzUsuń3 razy w tygodniu to i tak przecież wystarczająco, w natłoku obowiązków szkolnych i nauki ciężko w ogóle znaleźć czas:(
kiedyś też się pilnowałam, żeby zjadać jak najwięcej białka, a mniej węglowodanów, ale teraz szczerze powiedziawszy już mi się nie chce i jem po prostu to, na co mam ochotę:D
tofu bardzo polecam! pierwszy raz jadłam i bardzo mi smakowało:) tyle tylko, że miałam tofu wędzone, bo na temat naturalnego opinie w sieci były podzielone, więc w razie czego nie chciałam od początku się do niego zrażać:p szukaj w sklepie i próbuj, akurat masz niezłe źródło białka:D
UsuńDziękuję za przepis :)
OdpowiedzUsuńale bym zjadła takie gofry, mmm *_* przepyszne śniadanko!
OdpowiedzUsuń