Więc będę dodawała posty 4/5 razy w tygodniu. Kiedy mam później autobus.
To był tydzień porażek. Czułam bezsens tego, co robię. Nauki...i w ogóle życia. Szłam do szkoły czując, że to nie ma sensu, bo i tak mnie tam nie będzie. Będę ciałem, ale duchem gdzieś bardzo daleko. Nieobecna. Często mi się to zdarza. Uciekam do swojego świata. Bo przecież tam jest lepiej, bezpieczniej. Bo tak jest wygodniej...
To był też tydzień obżarstwa. Jadłam, choć czułam, że mi nie smakuje. Myślałam sobie: ''będziesz gruba'' i jadłam dalej.
Teraz jest już lepiej. Trochę. Na jak długo, nie wiem.
Tort upiekłam z okazji urodzin moich siostry, wczoraj. Nie robiłam go z tradycyjnego biszkoptu, ale z ciasta kawowo-czekoladowego. To mój pierwszy tort, jaki zrobiłam sama i myślę, że nie ostatni.
Urodzinowy? Miło.
OdpowiedzUsuńNie przejmuj się, każdy ma gorszy okres. Trzeba iść przez życie z podniesioną głową, a wtedy minie. :)
Ja tez jestem w szkole tylko ciałem...
OdpowiedzUsuńrozpusta! :D
OdpowiedzUsuńtorcik mistrzostwo! :D
OdpowiedzUsuńjesienna deprecha Ci się załączyła i wszystko wokół nie sprzyjało, ale zregenerujesz siły w weekend, włączysz pozytywne myślenie i będzie dobrze kochana:*
OdpowiedzUsuńjaki boski tort!!! masz jeszcze kawałek?:>
cudowny! poproszę kawałek :)
OdpowiedzUsuńbędzie dobrze, to taki 'dziwny' jesienny okres ;) przejdzie :>
tort wspaniale wyszedl! :) ach, musi byc pyszny! chetnie zjadlabym kawalek! :)
OdpowiedzUsuńzapomnij o tym tygodniu, przed Toba nowy, na pewno lepszy!:*
mm ,ale trocik , królewskie śniadanie ;p
OdpowiedzUsuńTaki kawowo-czekoladowy biszkopt musiał być pyszny :)
OdpowiedzUsuńA następny tydzień na pewno będzie lepszy, jesienna chandra tylko sprzyja takim myślom, wiem coś o tym ;)
nie nie ma, ale ja ostatnim razem zrobiłam bardzo duże zapasy ;)
OdpowiedzUsuńNie myśl tak o sobie, proszę ;* Bądź dla siebie dobra.
OdpowiedzUsuńŚniadanie przesłodkie, na pewno smakowało pysznie, tylko proszę zmień nastawienie :)
wpadam do Ciebie na kawałek ;)
OdpowiedzUsuń